niedziela, 29 lipca 2012

Cieniowanie paznokci

Spróbowałam wycieniować paznokcie bo czytałam ze to nowy trend w modzie wiec musiałam spróbować
I oto efekty
Jak na pierwszy raz uważam że udało mi się :)
No i zapraszam wszytskich na wspaniałe rozdanie oczywiście w roli głównej z lakierami do paznokci
http://queeeniak.blogspot.com/2012/07/rozdanie-wygraj-dla-siebie-lakiery-orly.html



Mam nadzieję że mi sie uda gdyz kolory lakierów są fantastyczne idealne to cieniowania paznokci



No i jeszzce jedno candy z lakierami kolory aż zachęcają do malowania


poniedziałek, 16 lipca 2012

Mąż z ogłoszenia

Tytuł: Mąż z ogłoszenia

Autor: Graves Jane

Wydawca: Wydawnictwo Otwarte

Okładka: miękka

liczba stron: 384





"Mąż z ogłoszenia" to książka, która opowiada nie tylko historię pięknej miłości, ale także jest to humorystyczna powieść o kobiecie, która jest tak zdesperowana w poszukiwaniu męża, że w każdym widzi potencjalnego kandydata. I tak spotyka się z mężczyzną, który zmienia płeć po to by być lesbijką, z facetem, który jest pięć tygodni po rozwodzie i nadal kocha swoją żonę.

Alison ma trzydzieści jeden lat i… zero szczęścia w miłości. Kiedy kolejny potencjalny narzeczony okazuje się kompletnym nieporozumieniem, dziewczyna postanawia skorzystać z usług biura matrymonialnego. To, do którego trafia, jest inne niż wszystkie. Jego przystojny szef nie pozwoli, by Alison spotkała choć jednego interesującego mężczyznę. Dlaczego? Miłość ma swoje tajemnice.

Jane Graves umie pisać. Język nie sprawia żadnych trudności, jest po prostu nieskomplikowany, więc całość czyta się szybciutko.. Dawno już nie śmiałam się tak nad książką. Warto także wspomnieć o scenie erotycznej, która miała miejsce w tej powieści - została napisana z takim smakiem i odpowiednią do tego typu literatury dozą szczegółów, że nikt nie powinien poczuć się zniesmaczony. A to duży plus!

Sama historia nie jest skomplikowana, wiadmo już od samego początku jak się zakończy. A jednak to w ogóle nie przeszkadza to w czasie lektury - wiadomo, że będzie happy end, a i tak serce bije mocniej, gdy idzie coś nie tak.

Spodziewałam się łatwej i przyjemnej książki i taką otrzymałam. B Książka idealna jako przerywnik pomiędzy bardziej wymagającymi pozycjami, czy też do plecaka podczas wakacyjnych podróży. Sama historia jest ciekawie przedstawiona a bohaterkę od pierwszej strony polubiłam. Jej perypetie śledziłam z uśmiechem na twarzy, ponieważ fabuła obfituje w zabawne i zaskakujące wydarzenia. Sama z chęcią poszukam kolejnego sympatycznego czytadła autorstwa Jane Graves i mam nadzieję, że będzie ich powstawać coraz więcej

sobota, 14 lipca 2012

Podziękowania za wymiankę

Witam
Chciałam podziękować Tupiki za wymiankę, która właśnie w tym tygodniu się zakończyła.
A oto co ja dostałam naszyjnik oraz kolczyki, którym jeszcze nie zrobiłam fotek

A oto co ja wysłałam
Wymiankę uważam za bardzo udaną

czwartek, 12 lipca 2012

Spotkamy się pod drzewem ombu



Tytuł: Spotkamy się pod drzewem ombu
Autor: Santa Montefiore
tłumaczenie: Anna Dobrzańska-Gadowska
tytuł oryginału: Meet me under ombu tree
wydawnictwo: Świat Książki
liczba stron: 560



Wspaniała saga rodzinna, wzruszająca opowieść o niespełnionej miłości i przebaczeniu, osadzona w realiach współczesnej Argentyny. Sofia dorasta w bogatej rodzinie na ranczu w Argentynie. Wraz z kuzynem Santim bawi się wśród potężnych konarów drzewa ombu, które ma ponoć magiczną siłę spełniania marzeń. Po latach marzenie zamienia się w rzeczywistość i przyjaciele z dzieciństwa zostają potajemnie kochankami. Kiedy rodzice Sofii to odkrywają, wysyłają dziewczynę do Europy. Czy ich miłość przetrwa?
Opis Świat Książki


Ale o dziwo trzyma cały czas w napięciu przez wszystkie strony i do ostatniej kartki nie wiadomo czy będą razem czy jednak nie.
Czyta się ją jednym tchem mimo że nie jestem wielbicielką romansów to ta książka mnie wciągnęła co było dla mnie zaskoczeniem. Stwierdziłam po tym doświadczeniu ze nie warto się kierować uprzedzeniami nawet w życiu. Jest trochę opisów przyrody ale nie są one meczące. Także dla mnie ta powieść była przyjemną lekturą do której z pewnością powrócę. Polecam książkę mimo swej objętości warto ją przeczytać a zwłaszcza jeśli lubicie książki o wielkiej miłości nie do końca szczęśliwej.
W książce najbardziej mnie zainteresowała postać starej wiedźmy, która wszystko wiedziała i o wszystkich taka wróżka z prawdziwego zdarzenia – chciałbym kiedyś taką spotkać J.

wtorek, 3 lipca 2012

Niebo istnieje... Naprawdę!



Autor: Todd Burpo, Lynn Vincent
tłumaczenie: Olga Pieńkowska-Kordeczka
tytuł oryginału: Heaven is for Real
wydawnictwo: Rafael
liczba stron: 192





Kiedy Colton Burpo cudem wyzdrowiał po nagłej operacji wycięcia wyrostka robaczkowego, jego rodzina nie posiadała się z radości. Nie spodziewała się jednak, że w ciągu następnych kilku miesięcy usłyszy piękną i wyjątkową historię o podróży małego chłopca do nieba i z powrotem.
Niespełna czteroletni Colton oznajmił rodzicom, że opuścił swoje ciało podczas zabiegu, wiarygodnie opisując, co jego rodzice robili, gdy on leżał na stole operacyjnym. Opowiadał o wizycie w niebie i przekazywał historie ludzi, z którymi spotkał się w zaświatach, a których nigdy wcześniej nie widział. Wspominał nawet o zdarzeniach mających miejsce jeszcze przed jego narodzinami. Zaskoczył swoich rodziców opisami i mało znanymi szczegółami o niebie, dokładnie pasującymi do tego, co podaje Biblia, a przecież nie mógł ich stamtąd znać, bo jeszcze nie umiał czytać.
Z rozbrajającą niewinnością i typową dla dziecka prostolinijnością Colton opowiadał o spotkaniach z członkami rodziny, którzy już dawno odeszli z tego świata. Opisywał Jezusa i anioły, twierdził, że Bóg jest „bardzo, bardzo duży” i naprawdę nas kocha.
Historia ta – opowiedziana przez ojca przywołującego proste słowa własnego syna – ukazuje miejsce, które czeka na nas wszystkich, gdzie, jak mówi Colton, „nikt nie jest stary i nikt nie nosi okularów”.
"Niebo istnieje... naprawdę!" na zawsze zmieni sposób, w jaki myślisz o wieczności, pozwalając ci przyjąć perspektywę dziecka i uwierzyć jak ono. ukryj.

źródło opisu: Rafael, 2011


Ta opowieść jest niesamowita, nie sposób nad nią przejść do porządku dziennego. Po przeczytaniu spojrzałam na życie inaczej, nawet zatęskniłam za niebem, zaczęłam tez więcej się modlić id dziękować za to co mnie spotyka w życiu. Pomyślałam o czymś innym niż sprawy rodzinne praca-dom-zakupy. Przeniosła mnie w inny świat, pozwoliła się skupić na tym o czym często zapominamy, a niebo jest przecież tak blisko. A dzięki tej książce możemy go niemalże dotknąć.

W książce jest też o dziewczynce Akiane, która w wieku 4lat widziała niebo. Później jak była już starsza namalowała portret Jezusa





Colton potwierdził ze tak właśnie wygląda Jezus.

Tutaj znajduje sie strona dziewczynki dla zainteresowanych http://www.artakiane.com/

Gorąco polecam tę lekturę - myślę, że warto się z nią zapoznać niezależnie od tego, czy wierzycie w Boga, w życie po śmierci, czy też nie. Kupując ją, wspomagasz fundację Ewy Błaszczyk "A kogo?"