Znudziła nam się bardzo już ta zima, zwłaszcza ze mały non stop choruje.Aż by to szlak :/
No ale cóż trzeba to jakoś przeżyć.
Ni żeby zrobiło się cieplej i wiosna zawitała do nas szybciej zrobiliśmy witraże na okno
A żeby to nie był stracony weekend
uczyliśmy się słówek z angielskiego
zrobiliśmy grę - polegała na przesuwaniu się o tyle ile pokaże kostka i wymówieniu słowa po angielsku jeśli nie pamiętaliśmy to niestety się cofaliśmy ;)
Trochę rozmyte ze względu że jest tam spora część rodziny ;)
pomysłowa gra :P
OdpowiedzUsuńKolorowo tutaj i wiosennie:)
OdpowiedzUsuńŚwietna gra!
OdpowiedzUsuń