środa, 22 stycznia 2014

Klub Matek Swatek



Tytuł: Klub Matek Swatek
Autor: Ewa Stec
seria/cykl wydawniczy: Klub Matek Swatek tom 1
wydawnictwo: Wydawnictwo Otwarte
data wydania: 23 sierpnia 2010

liczba stron: 400





Jest to pierwsza książka tej autorki, którą przeczytałam i na pewno sięgnę po następne z wielką chęcią. Napisana w wielkim poczuciem humoru, po prostu nie można się od niej oderwać ;) Czyta się błyskawicznie, dzięki krótkim rozdziałom, prostemu językowi, super opisom oraz świetnym porównaniom. Cały czas coś się dzieje, jedno wydarzenie goni drugie. Nie można się przy niej nudzić. A oderwać choć na chwilę graniczy z niemożliwością;). Jest niesamowita
Polecam z całego serca ;)


Pierwsza książka tej autorki, którą przeczytałam i na pewno nie ostatnia. 
Czyta się błyskawicznie, krótkie rozdziały, prosty język, super opisy i bombowe porównania:)
„Klub Matek Swatek” Ewy Stec to baarrrrdzo przyjemna lektura dla każdej kobiety spragnionej opowieści o romantycznej miłości w realiach polskich. Lektura zaskakująca i bardzo wciągająca. Pisanie Ewy Stec charakteryzuje się, bowiem lekkością pióra oraz inteligentnymi i dowcipnymi dialogami.
Czytając "KMS" płakałam ze śmiechu. Jeszcze się nie spotkałam z tak zabawną książką. Wszystkie dialogi i przemyślenia bohaterów są po prostu rewelacyjne!
Jedno wydarzenie goni drugie, co sprawia, że książka wciąga od pierwszej strony. Muszę się przyznać, że mnie wciągnęła już po okładce.
Być nauczycielką i mieć tak zakręcone życie to nie lada gratka. Anka chyba nie spodziewała się, że zakup nowego mieszkania ściągnie na jej głowę lawinę nieoczekiwanych zdarzeń.
A z tych MatekSwatek to dopiero ziółka...
Książka napisana z takim poczuciem humoru,że nie można się od niej oderwać:)
















Martwisz się, że Twoja córka jeszcze nie ma męża, że Twój syn wciąż jest kawalerem? Zgłoś się do Klubu Matek Swatek - już wkrótce Twoje dziecko "przypadkowo" pozna kilka osób, w których może się zakochać. A z jedną z nich ułoży sobie życie! Beata - matka Anki, ponad trzydziestoletniej panny - postanawia działać. Korzysta z pomocy Klubu Matek Swatek. Nie wie, że jej córka już w dniu przeprowadzki do nowego mieszkania poznaje dwóch przystojnych mężczyzn. Jeden jest Anką wyraźnie zainteresowany, drugi... jeszcze bardziej. Tylko czy ich intencje są szczere? I czy intrygi Klubu Matek Swatek nie zniszczą rodzących się uczuć?

źródło opisu: Wydawnictwo Otwarte, 2010
źródło okładki: http://www.otwarte.eu

piątek, 17 stycznia 2014

Sprzedawca broni

Tytuł: Sprzedawca broni

Autor

tytuł oryginału: The Gun Seller

wydawnictwo: WAB

data wydania: 2009 

liczba stron: 412

słowa kluczowe: dr Hause,



Mimo, że początek mnie trochę zniechęcił do czytania to książka jest warta przeczytania. Zaczyna się bójką głównego bohatera w nieznanym mu domu z nieznanym mu bliżej osobnikiem, który próbuje go zabić, a potem jest tylko ciekawiej. Na początku zniechęcił mnie opis łamania ręki - bałam się że jest to książka z opisami medycznymi, ale okazało się, że to tylko początek  później jest już dużo ciekawiej.  Generalnie polecam, bardzo przyjemna lektura! Dobra powieść na kilka wieczorów,  napewno zapewni dobre towarzystwo na jakiś czas ;)
A autora należałoby klonować nie dość, że jest przystojny, jest świetnym aktorem, super śpiewa oraz dobrym sportowcem to jeszcze okazuje się, że potrafi świetnie pisać. Jest niesamowity - tyle talentów w jednym człowieku. 


Thomas Lang, były żołnierz, obecnie ochroniarz do wynajęcia, dostaje nietypową propozycję - zlecenie zabójstwa. Odmawia. W dodatku usiłuje ostrzec potencjalną ofiarę i niestety przy okazji wplątuje się w aferę rządową na miarę przygód Jamesa Bonda. Tłum szpiegów, agentów i terrorystów. Mnóstwo najnowocześniejszej broni. Komizm językowy i sytuacyjny. Błyskotliwa krytyka społeczeństwa amerykańskiego, z jego bohaterami, dyplomatami i biurokratami. Prawdziwa mieszanka wybuchowa...
Sprzedawca broni zaraz po opublikowaniu wszedł na listy bestsellerów. Prawa do jego tłumaczenia zakupiły wydawnictwa m.in. z Holandii, Niemiec, Włoch, Węgier, Portugalii i Szwecji.

źródło opisu: Wydawnictwo W.A.B., 2009
źródło okładki: http://www.wab.com.pl/

czwartek, 16 stycznia 2014

Irena - Małgorzata Kalcińska, Basia Grabowska

Tytuł : Irena

Autor: Małgorzata Kalicińska, Basia Grabowska

wydawnictwo: W.A.B.

data wydania: 3 października 2012
liczba stron: 416





Książka nie jest arcydziełem, choć wciąga i czyta się ją bardzo szybko.Małgorzata Kalicińska w duecie ze swą córką, Basią Grabowską opowiadają historię trzech kobiet - matki,córki i ich przyszywanej babcio-cioci,zresztą tytułowej bohaterki.
Spodobała mi się forma książka - dwutorowa narracja matki i córki. Mi najbardziej spodobały się fragmenty pisane przez córkę - jest w nich więcej refleksji a mniej młodzieżowego slangu.

„Irena” porusza  problemy, które mogą dotyczyć nas lub wydarzyć sie obok nas - zmusza nas do refleksji nad tym, jak szybko najbliżsi potrafią obrócić się w nieznane nam w ogóle osoby. Jak wiele potrzeba odwagi, by powiedzieć prawdę. I jak wiele czasu potrzeba, by zrozumieć i naprawić krzywdy. 

Autorki zdobyły moje serce tytułową bohaterką babcio-ciocią Ireną, która mając swoje problemy potrafi dostrzec je u innych i pomóc. Kto nie chciałby mieć obok siebie takiej osoby do której może przyjść ze wszystkim i nie zostanie odtrącony ani osądzony tylko wysłuchany, przytulony i jeszcze usłyszy kilka dobrych słów. ;)

Warto też nadmienić, o wplecionym wątku dotyczącym promocji zdrowia. Dorota ma problem z WNM (Wysiłkowym Nietrzymaniem Moczu – M. Kalicińska wsparła tę akcję swoim nazwiskiem, ponieważ sama miała z tym problem), a Janek, jej mąż, po kryjomu leczy prostatę. Jeśli po przeczytaniu tej powieści znajdzie się choć jedna osoba, która zdecyduje się, by otwarcie rozmawiać o wstydliwych schorzeniach i nie unikać porad  specjalisty, to będzie to dowód na to, że czasem daje się połączyć przyjemne z pożytecznym. 

Wielkim minusem jest samo zakończenie - według mnie strasznie skrócone i spłaszczone, obniżające dobry poziom książki, a szkoda! 




***
Irena to powieść błyskotliwa i przejmująca. Debiut duetu Kalicińska & Grabowska wypada znakomicie.

Trzy kobiety: Dorota, Jagna i Irena. Dorota - mama, wiek 53+. Niezbyt zaradna życiowo, trochę eko, trochę hippie, bałaganiara. Jagna - córka, wiek 27+, bardzo zaradna pracowniczka korporacji. Mieszka sama, a właściwie z wielkim ślimakiem. Irena - „babka". Przyszywana ciotka Doroty. Świeża wdowa. Krynica rozsądku, by nie powiedzieć mądrości. Jagna odnosi sukcesy zawodowe, jednak dla matki nie są one sukcesami, tylko zgodą na korporacyjne zniewolenie. Wolałaby, żeby córka wyszła wreszcie za mąż. Jagna źle znosi brak akceptacji, ale domyśla się, że prawdziwa przyczyna konfliktu tkwi głębiej. I ma rację. Jagna nie jest pierwszym dzieckiem Doroty, wcześniej był chłopiec, który zmarł „śmiercią łóżeczkową". Matka nigdy się z tym nie pogodziła. A Jagna nigdy nie dowiedziała się, że miała brata. Kobiety oddalają się od siebie, w końcu Jagna postanawia odciąć się od toksycznej matki. Wtedy wkracza Irena: Dorota musi dojść ze sobą do ładu. „Pochować" synka i naprawdę pokochać córkę. Czy będzie miała dość siły, by to zrobić?
.
źródło opisu: Wydawnictwo W.A.B., 2012

środa, 8 stycznia 2014

Lampka nowa odsłona

Z materiału pozostałego po kokardzie powstał nowy abażur
Nie mam fotek jak bardzo była już nasza lampka zniszczona
Ale za to jest w nowym ubranku